W odpowiedzi na sugestię pewnej oceniającej, aby zacząć pisać też trochę dla młodszej części publiczności, postanowiłam stworzyć artykuł o pewnym sympatycznym zwierzątku, które z pewnością jest już znane ostatnim klasom gimnazjum, chociaż myślę, że jest to stworzenie na tyle interesujące, że cała reszta również z przyjemnością go pozna. Powitajcie Aksolotla meksykańskiego, a dokładnie Ambystomę meksykańską. Skąd się bierze nieporozumienie w nazwach? Dlaczego aksolotle są tak ciekawe? Zapraszam do lektury!
Czym jest aksolotl a czym jest Ambystoma?
Aksolotl oznacza stan rozwoju osobniczego, zaś Ambystoma to nazwa konkretnego gatunku, u którego ten stan rozwoju występuje. Czym jest ten stan rozwoju osobniczego? To krótko mówiąc - larwa, żyjąca w wodzie, u której występuje zjawisko neotenii.
Czym jest neotenia?
Zacznijmy od tego, że w środowisku naturalnym aksolotle żyją w jaskiniach, w których panuje niedobór jodu. Jod jest pierwiastkiem, który jest potrzebny do odpowiedniego działania tarczycy, czyli organu wydzielającego hormony, które, można powiedzieć, że pobudzają organizm do dalszego rozwoju. Ale gdy tego jodu nie ma, hormon nie jest wydzielany i taki właśnie aksolotl nie może się dalej rozwijać. Aby zachować ciągłość gatunku, aksolotle uzyskały możliwość rozmnażania się w tym stadium larwalnym. I tym właśnie jest neotenia - zdolnością form larwalnych do rozmnażania płciowego. Stąd też wzięły się u aksolotli te charakterystyczne wyrostki skrzelowe. U form dorosłych płazów nie występują takie.
Czy możliwe jest przekształcenie aksolotla w formę dorosłą?
Dlaczego nie? W warunkach laboratoryjnych podaje mu się hormony tarczycy i płaz ten przekształca się w dorosłego osobnika. Zanikają mu wtedy skrzela oraz płetwa ogonowa, następują zmiany w budowie ciała. Larwa zaczyna pobierać tlen z powietrza oraz zrzucać nabłonek z powierzchni ciała. Pierwszym badaczem, któremu udało się tego dokonać była polska biolog - Laura Kaufmann.
Forma barwna ciemnoszara |
Gdzie występują aksolotle?
W warunkach naturalnych gatunek występuje obecnie w jednym jeziorze na świecie - jeziorze Xochimilco, na południe od miasta Meksyk. Dawniej spotykany był też w kilku jeziorach, które zostały jednak osuszone, aby zapobiec zalewaniu okolicy. Można zatem powiedzieć, że jest to gatunek endemiczny - występujący tylko na jednym, ściśle określonym obszarze na świecie.
W Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych są na czerwonej liście gatunków krytycznie zagrożonych o najwyższej kategorii ryzyka. W środowisku naturalnych istnieje około 700 do 1200 osobników, żyjących w sześciu różnych miejscach tego jeziora. Gatunek jest pod szczególną ochroną rządu w Meksyku oraz pod kontrolą Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Stosuje się wiele działań, które mają na celu ochronę tego zwierzęcia.
Jakie znaczenie mają aksolotle?
Są one cennym zwierzęciem laboratoryjnym. Wykonuje się na nim badania z zakresu transplantacji, badania wad serca, endokrynologii (dziedzina zajmująca się zaburzeniami w wydzielaniu hormonów) oraz genetyki.
Budowa aksolotla
Ciało jest grzbietobrzusznie spłaszczone. Ma dużą i szeroką głowę z trzema parami zewnętrznych skrzeli. Delikatne kończyny zaopatrzone są w cztery palce, jeśli chodzi o kończyny przednie, oraz pięć w przypadku tylnych. U form larwalnych występuje płetwa ogonowa. Możemy spotkać dwie formy barwne - ciemnoszarą z licznymi ciemnymi plamkami, czyli taką, jaką można spotkać w środowisku naturalnym oraz albinotyczną - białawą lub jasnoróżową z czerwonymi skrzelami.
Forma barwa albinotyczna |
Czy można hodować aksolotle?
Naturalnie. Kilku moich znajomych posiada takie sympatyczne zwierzątka. Należy pamiętać, że aksolotle prowadzą nocny tryb życia, a w dzień najczęściej chowają się w jakichś ciemnych kryjówkach. Całe swoje życie spędzają w wodzie, która w hodowli powinna mieć do 22 stopni. Zbiornik powinien być obsadzony roślinami oraz nie powinno w nim być innych zwierząt. Są one drapieżnikami, o czym świadczą szczątkowe zęby. Lokalizują pokarm przy pomocy węchu. Zjadają wodne bezkręgowce, larwy owadów, dżdżownice lub małe ryby; zdarza się też, że posmakuje im mięso wołowe. Trzymane w grupie obgryzają sobie kończyny oraz końcówki płetwy ogonowej. Mają jednak ciekawą zdolność do regeneracji utraconych części ciała.
Netografia:
www.crazynauka.pl
ekologia.pl
Pozdrawiam, lum.
Mam nadzieję, że się podobało w miarę i wszystko jest zrozumiałe.
Mi się bardzo podobało i myślałam jakiś czas temu o poświęcaniu artykułów co ciekawszym gatunkom. Aksolotl to strzał w dziesiątkę ze względu na swoją niezwykłość. Jest też teraz na czasie, skoro podobno zaskoczył gimnazjalistów na teście. O ile wiem, trzeba było przyporządkować go do płazów bądź gadów, tak?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się "polska biolog- Laura Kaufmann" ;P.
Chyba tak. Chociaż znalazłam w internecie artykuł, że aksolotl jest chodzącą rybą, więc nie mam pytań :P
UsuńPrzez kilka minut szorowałam monitor, bo mi się wydawało, że ciągle jest brudny...
OdpowiedzUsuńNoale. W akapicie o laboratoryjnym yyy, przekształcaniu (jak napisać udorośnięcianiu?O_O) macie trochę zakręconą logikę, z której wynika, że to sama Laura Kauffmann się przekształciła.
A potem powtórzona informacja o Czerwonej Księdze.
Ale Polka, badaczka, sukces - <3
A mi się wydaje właśnie, że z przekształcaniem jest dobrze. ;] Zaraz poprawię zdublowanie informacji.
UsuńOj bardzo znany... U nas nikt nie wiedział co to jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł :)
Cruciatrus
A mieliście podany opis czy jak to wyglądało?
UsuńMieliśmy opis wyglądu, bo po tym mieliśmy poznać czym jest.
UsuńAle abc czy otwarte?
UsuńA on to się nie pojawił też na którejś maturze z biologii? Coś kojarzę o jego rozwoju i pewnym hormonie.
OdpowiedzUsuńA możliwe. W każdym razie na rozszerzeniu mieliśmy o nim na lekcji, więc możliwe że i na jakiejś maturze się pojawił. To takie raczej typowe, że mogą dać aksolotla, praptaka albo inne takie stwory.
UsuńŁadny jest! :)
OdpowiedzUsuńCzy jest możliwość informowania siebie nawzajem o najnowszych notkach? Jeżeli tak, to proszę o odpowiedź na moim: RS.XX.PL :)
Pozdrawiam!
Poważnie? "Wpadniesz do mnie" ewoluuje?
UsuńZresztą wystarczy zostać obserwatorem.
Wspaniały artykuł, kojarzy mi się, że widziałam gdzieś to zwierzątko, ale nie miałam pojęcia, jak się nazywa. W ogóle, uwielbiam Chlorofil, bo dzięki niemu nigdy nie brakuje mi tematów do rozmów z biologami czy chemikami. <3
OdpowiedzUsuńZawsze do usług! Niedługo bardzo życiowy artykuł c:
UsuńNiezły artykuł :) Nie wiedziałem że, żyją w jaskiniach :)aczkolwiek odradzał bym karmienie wołowiną, jest dla nich zbyt ciężkostrawna i tłusta. Zdecydowanie polecam piersi z kurczaka. Ja swoje najczęściej karmie świerszczami domowymi i bananowymi oraz rosówkami, rzadko mięsem :)Karmienie mięsem powoduje przetłuszczenie narządów i szybszy zgon :( a takie zwierzątko żyje do 25 lat. Moje "Smoki" mają już jakieś 8 :D
OdpowiedzUsuńWoda jeśli ma 22 stopnie to już jest dużo, Aksolotle Meksykańskie, dobrze czują się w wodzie o temperaturze 16-18 stopni.
Nie chciałem być Trollem czy kimś takim :p to jest dobry artykuł :)Pozdro ^^
Naprawdę, hodujesz aksolotle?! Skąd zainteresowanie tymi zwierzątkami?
UsuńTak, hoduje mam parkę :) czarnego "Aksa" i różową albinoskę "Stefcie". Skąd zainteresowanie? Szczerze mówiąc to nie wiem :) Uratowałem te zwierzątka od niechybnej śmierci. Przez około 2 lata żyły w bardzo małym pojemniku o pojemności 15-20 litrów w bardzo wysokiej temperaturze i wodzie o małym natężeniu tlenu. Miały już oznaki zaniku skrzeli oraz z racji rozmiarów (miały wtedy jakieś 25cm) podgryzały sobie ogony oraz kończyny. Tak więc gdy tylko nadarzyła się okazja przygarnąłem Smoki, na karmiłem je, zapewniłem godziwe warunki do życia, pływają teraz w 100L akwarium :) są w pełni zdrowe i chyba bardzo szczęśliwe :)Już dwukrotnie złożyły skrzek :) Kilka maluchów trafiło w dobre ręce. Niestety nie posiadałem wtedy odpowiedniej wiedzy i większość potomstwa umarła z powodu zbyt twardej wody :(
UsuńMaluchy w porównaniu do dorosłych osobników są niezwykle delikatne i wrażliwe na całą masę czynników. Na zimę planuje kolejne tarło, tym razem jestem już w pełni przygotowany :)
To naprawdę bardzo ciekawe i super, że im pomogłeś :). Sama też mam psa i kota - oba maluchy również przygarnięte i wyciągnięte z kiepskich warunków. A powiedz, jakie potomstwo urodziło się z czarnego samca i albinoski?
UsuńCiemne ;D nie pamiętam dokładnie te co przeżyły były ciemnej maści. za długo ich nie trzymałem, miały trochę. ponad centymetr jak je oddałem
UsuńSympatyczne zwierzątko :) Czy go przypadkiem nie sprzedaje się czasem w sklepach zoologicznych? Kilka dni temu byłam w takim super sklepie zoo, w małym akwarium pływały podobne stworzonka.
OdpowiedzUsuńTak, sprzedaje, też już parę razy widziałam aksolotle w sklepowych akwariach. Jednakże odkąd wyrzuciłam akwarium (spokojnie, rybki trafiły do odpowiedzialnej koleżanki), rzadko zaglądam do takich sklepów i wydaje mi się, że ostatni raz aksolotle widziałam dobre kilka lat temu, kiedy o biologii miałam pojęcie bardzo nikłe i te maluchy wzbudzały we mnie wielkie zdumienie :>.
UsuńNa niektórych zdjęciach (zwłaszcza na przedostatnim) silnie skojarzyły mi się z muminkami .___.
OdpowiedzUsuńO mój boż... mam mojego aksusia w domu. Niestety nie ma naturalnej barwy, ale tak go kocham<33.
OdpowiedzUsuńOo, już druga osoba z własnym aksolotlem! :)
Usuńwww.facebook.com/aksolotle
OdpowiedzUsuńTeż mam aksolotle nawet 2 w barwie dzikiej i leucystycznej . Dwie samiczki :)
OdpowiedzUsuńTeż mam aksolotki i też dwie samiczki jedna czarna druga biała :D
OdpowiedzUsuńHeu heu jestem anonimem xd
OdpowiedzUsuńCiekawy blog! Zapraszamy do nas na bio-diversity.pl ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo sympatycznie
OdpowiedzUsuńCiekawe stworzenie
OdpowiedzUsuń