W dwudziestym pierwszym wieku większość ludzi nie ma problemu z dostępem
do informacji. Źródeł wiedzy jest naprawdę wiele. Jak to jest ze
zdobywaniem ich w zakresie biologii?
Pierwszy takim źródłem, które większości nasuwa się na myśl, są z pewnością podręczniki szkolne.
Nie tylko te dwa podręczniki mają na okładce żabę... Czyżby brak pomysłów?
Plusem jest na pewno zwięzłość podawanych informacji i ich wiarygodność. Choć oczywiście z tą drugą też trzeba uważać, bo niestety błędy również się zdarzają.
Dla osób chcących zagłębić się w szczegóły, wiedza serwowana w podręcznikach szkolnych może nie wystarczyć. Nawet w przypadku tych z rozszerzeniem.
Moja szkoła korzysta z podręcznika z rozszerzeniem z WSiP-u. Osobiście czytam wszystko, co jest tu zamieszczone, jednak nie jestem nim zachwycona i nie jest to jedyne źródło, z jakiego czerpię wiedzę.
Kolejnym masowo użytkowanym źródłem są materiały zamieszczane w internecie.
Strony pokroju ściągi czy wikipedii są naprawdę obszernym magazynem informacji. Wątpię jednak, czy wspinając się coraz wyżej w szczeblu zaawansowania biologicznego, internet dostarczy nam odpowiednich materiałów. Inną, równie ważną, kwestią jest też ich wątpliwa wiarygodność. Myślę, że warto upewnić się, czy są one poprawne i nie wprowadzą nas w błąd, co mi zdarzyło się kilka razy. Teraz jestem bardziej uważna i nie polegam aż tak bardzo na internetowych źródłach.
Warto wspomnieć również o popularnych repetytoriach i vademecach, w które uczniowie często się zaopatrują. Na nich również nie powinno się polegać bez opamiętania. Mam w domu kilka, ale chyba żadnego nie polecę. Przed jednym chciałabym wręcz przestrzec, ponieważ znalazłam tam błędne informacje i jest nim to z wydawnictwa GREG:
Ostatnim źródłem wiedzy biologicznej, które tu zamieszę i chciałabym polecić rękami i nogami jest "Biologia" pierwotnie autorstwa Ville'go, a obecnie jej głównymi autorami są naukowcy o nazwiskach Solomon, Berg i Martin.
Pierwsze wydanie tej obszernej encyklopedii ukazało się w 1950 roku. Od tego czasu uaktualnione wydania "Biologii" ukazują się w USA co kilka lat. Podręcznik zyskał uznanie również w innych krajach. Myślę, że także sporo polskich miłośników tejże nauki korzysta z podanego źródła informacji.
Osobiście korzystam z tego podręcznika naprawdę często i wierzę w wiarygodność podawanych tu informacji. Podzielone są na kilka działów i podane w bardzo wyczerpującej formie.
Choć "Biologia" przeznaczona jest głównie dla studentów, polecam ją również licealistom zainteresowanym tą nauką. W końcu nie zaszkodzi rozszerzyć swoją wiedzę troszkę bardziej.
A Wy? Z jakich źródeł wiedzy biologicznej korzystacie?
Pierwszy takim źródłem, które większości nasuwa się na myśl, są z pewnością podręczniki szkolne.
Nie tylko te dwa podręczniki mają na okładce żabę... Czyżby brak pomysłów?
Plusem jest na pewno zwięzłość podawanych informacji i ich wiarygodność. Choć oczywiście z tą drugą też trzeba uważać, bo niestety błędy również się zdarzają.
Dla osób chcących zagłębić się w szczegóły, wiedza serwowana w podręcznikach szkolnych może nie wystarczyć. Nawet w przypadku tych z rozszerzeniem.
Moja szkoła korzysta z podręcznika z rozszerzeniem z WSiP-u. Osobiście czytam wszystko, co jest tu zamieszczone, jednak nie jestem nim zachwycona i nie jest to jedyne źródło, z jakiego czerpię wiedzę.
Kolejnym masowo użytkowanym źródłem są materiały zamieszczane w internecie.
Strony pokroju ściągi czy wikipedii są naprawdę obszernym magazynem informacji. Wątpię jednak, czy wspinając się coraz wyżej w szczeblu zaawansowania biologicznego, internet dostarczy nam odpowiednich materiałów. Inną, równie ważną, kwestią jest też ich wątpliwa wiarygodność. Myślę, że warto upewnić się, czy są one poprawne i nie wprowadzą nas w błąd, co mi zdarzyło się kilka razy. Teraz jestem bardziej uważna i nie polegam aż tak bardzo na internetowych źródłach.
Warto wspomnieć również o popularnych repetytoriach i vademecach, w które uczniowie często się zaopatrują. Na nich również nie powinno się polegać bez opamiętania. Mam w domu kilka, ale chyba żadnego nie polecę. Przed jednym chciałabym wręcz przestrzec, ponieważ znalazłam tam błędne informacje i jest nim to z wydawnictwa GREG:
Ostatnim źródłem wiedzy biologicznej, które tu zamieszę i chciałabym polecić rękami i nogami jest "Biologia" pierwotnie autorstwa Ville'go, a obecnie jej głównymi autorami są naukowcy o nazwiskach Solomon, Berg i Martin.
Pierwsze wydanie tej obszernej encyklopedii ukazało się w 1950 roku. Od tego czasu uaktualnione wydania "Biologii" ukazują się w USA co kilka lat. Podręcznik zyskał uznanie również w innych krajach. Myślę, że także sporo polskich miłośników tejże nauki korzysta z podanego źródła informacji.
Osobiście korzystam z tego podręcznika naprawdę często i wierzę w wiarygodność podawanych tu informacji. Podzielone są na kilka działów i podane w bardzo wyczerpującej formie.
Choć "Biologia" przeznaczona jest głównie dla studentów, polecam ją również licealistom zainteresowanym tą nauką. W końcu nie zaszkodzi rozszerzyć swoją wiedzę troszkę bardziej.
A Wy? Z jakich źródeł wiedzy biologicznej korzystacie?
Top 5 best casinos to play at a casino: California, Illinois, Iowa,
OdpowiedzUsuńList 원주 출장마사지 of 구미 출장마사지 best casinos to play at a casino: California, Illinois, Iowa, Illinois, Iowa, Indiana, 광주 출장안마 Michigan, Montana, New 경상북도 출장마사지 Jersey, 천안 출장안마